środa, 6 stycznia 2010

Suweniry przyjechały!

Suweniry = Babcia

Babcia = Suweniry

Tak tak.... ;D właśnie cieszę się z moich suwenirów! W końcu! Co prawda nie wszystko co chciałam, ale powedzmy że 3/4 to jest to... A co to? Nie powiem! Prezentacja dopiero jutro.... Nie zrobie spojlera Socze :P 

Idę się delektować herbatą z cytryną. Oraz ciastkami ze Szwajcarii (cwaniara babcia kupiła w Szwajcarii ciastka....). Moje dieta a'la Ahonnen poszła się bujać w obłokach. Na prawdę zaczynam się bać o to czy się zmieszczę w moją sukienkę na studniówkę... -.- 

Mrrr.... chyba wyemigruje dla pewnego chłopca do Kanada ;D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz