wtorek, 25 maja 2010

...to wszystko mnie już gówno obchodzi ;)

Okres maturalny już za mną. Wszystko zdane, dziękuje państwu bardzo za uwagę.

Generalnie rozpoczęły mi się wakacje, i jedno wielkie nic nie robienie, co momentami zaczyna przeradzac się w jedną wielką nudę, ale nie narzekam :) w chwili obecnej moje życie ogranicza się do spania, jedzenia ptasiego mleczka, i chodzenia na imprezy... 

Wstępnie kończe, musze się spakowac do wyjazdu do Warszawy na jutro. Czekają mnie i Socze, szalone i zakręcone dwa dni w stolicy! :) 

poniedziałek, 17 maja 2010

Hu ha powracam

Dobrze. Więc po włamie Socze na mojego bloga (hmmm ciekawe skąd ona wiedziała jak się tu zalogowac) postanowiłam powrócic do świata bloggerów :) Trochę się narobiło zaległości, ale po kolei.

1. Jestem w trakcie matur, ale jakby nie było to już prawie półmetek. Jutro tylko angielski rozszerzony i w czwartek prezentacja z polskiego. Szkoda tylko że ta moja prezentacja to wciąż jest na etapie niemowlaka...... Ale ścięłam w końcu włosy, to co najważniejsze zostało zdane, więc luz ;)

2. Po raz kolejny byłam w Warszawie w Orange Sport, komentowałam tym razem mecz z Legią, ktory był o 16, a jeszcze wcześniej, w programie na żywo "Info weekend" byłam jako gośc i opowiadałam o moim zainteresowaniu piłką nożną, pierwszym meczu itp. To bylo z jakiś tydzień temu. W tą sobotę natomiast, równiż byłam w programie live, jednak nadawanym już z Krakowa. Generalnie rozmawiałam z chłopakami dużo o piłce, Krakowie, nastawieniu kibiców do meczu itp. Umówiliśmy się nawet na herbatke podczas meczu, w samochodzie telewizyjnym :) Jak już tak jestem przy tym wątku Orange, to powiem jeszcze tyle, że w ten weekend były castingi do kolejnej edycji akcji Teraz Kibice Mówią. Tym razem castingi odbywały się w centrach handlowych. Mój kumpel pozazdrościł mi trochę, i wziął udział w przesłuchaniu. Trzymam za niego kciuki, ale nie mogę sobie zbyt dużej konkurencji narobic ;) widziałam dwie napalone laski wrzeszczące jakby je obdzierano ze skóry. Serio słychac je było w całej galerii......


3. Zaczęło mi się układac dużo rzeczy po mojej myśli :) cieszy mnie to :)

4. Na koniec to jeszcze powiem że jestem w fazie planowania wakacji. Na pewno przyjeżdża na początku lipca ekipa z Zielonej Góry. Ja, Socze i faceci.... huhuhu przez parę dni będzie się działo!Potem na 90% Hinterzarten. I Liberec, ale ta kwestia jest jeszcze nie obgadana. 

5. Deszczu, wietrze idźcie precz! Jest połowa już maja do pięciu kiszek! A tu taka zła pogoda!!! :(

piątek, 7 maja 2010

loff.


Włam na bloga włam na bloga, Socze szaleje, a na wpół pijany Jesion mówi mi, że jestem głupia. ;D HAHA i tak się kofusiam <3

O a w ogóle, to Jesion jedzie o 6:14 do Warszawy, a teraz to ona jest ni w 5 ni w 9 do życia. 

A w ogóle to ja pozdrawiam wszystkich fajnych panów z klubu Fashion i w ogóle ;) 

A żeby wam pokazac, że jesteście w ogóle niefajni, to wrzucimy wam zdjęcie ;) 

środa, 5 maja 2010

You are my destiny...

"You really mean the world to me
And you know you are my destiny
When real I looking in your eyes
You make me feel like paradise..."

poniedziałek, 3 maja 2010

Hurra maturra!




Tak więc: czarne długopisy gotowe, majtki czerwone również, wiedzy w głowie wystarczająco. Najwyższa pora rozpocząc maturalny szał ciał :D Będzie dobrze... bo niby że ja nie dałabym rady? ;)