środa, 4 listopada 2009

"I'm coming down 
Bring me up
Take it off
Let's just touch
I feel just like we're taking control of the night
I feel just like we're losing control 
But if you let go I'll let go tonight
"



     Umarłam w pozytywnym sensie widząc dzisiaj taką oprawę graficzną Googli. Ulica sezamkoa ma już 40 lat (?!) :)) uwielbiałam kiedyś tą bajkę. Ciasteczkowy Potwór i Elmo <3<3>
     Hmmm.... wczoraj była próbna matura z matematyki. Tyle w tym temacie. 

     W ogóle zbieram się do napisania tej notki od dłuższego czasu. Zwłaszcza w niedziele chciałam się podzielić trochę taką dość dziwną refleksją jaką wyniosłam z cmentarza Rakowickiego. No nic, zrobię to teraz, może uda mi się jakoś to odtworzyć z pamięci.
Tak więc, z racji tego że cała praktycznie zmarła część mojej rodziny leży na cmentarzu Rakowickim,  spacerowałam sobie wraz z rodzicami między grobami, paląc znicze i wspominając. Jednak bardzo mi się rzucały tym razem (w porównaniu z poprzednimi latami) na co po niektórych grobach flagi KS Cracovii, co oznaczało że zmarły/zmarła była fanem tego klubu dodatkowo pewnie zasłużonym w jakiś sposób. Ok, zaintrygowana i podjudzana przez tatę zaczęłam szukać "oznaczonych" kibiców Wisły. I tu mam smutny wniosek.... po ponad godzinnym błądzeniu i szukaniu, kibiców Cracovii znalazłam ponad 20 gdy Wisły tylko 3. Zszokowało mnie to, z racji tego, że nie wiem z czego taka ignoracja wynika. Z jednej strony przez całe swoje życie wspieramy i finansowo i dopingiem nasz klub, niektórzy kibice wkładają w niego całe swoje serce, nieraz poświecając własne dobro. I nagle po śmierci są zapominani. Owszem, nie mówie żeby wtykać kilku tysiącom ludzi flagi w groby, ale jest pewnie kilkanaście czy kilkadziesiąt takich którym się taki pośmiertny szacunek należy. Jeżeli jedna strona może to docenić i pamiętać, to druga też powinna zwłaszcza ze swoimi kibicami bardzo lubią się chwalić. 

     

     A tak po za tym to czekam na jutro i piątek (najpierw wycieczka pełna zadumy bo jedziemy ze szkoły do Auschwitz, a potem mecz z Legią).  I to wszystko u mnie :) 

Zakooopane, przybywam! ^^



2 komentarze:

  1. Rzeczywiście, groby pasiastych są oznaczone- też mi się rzuciły w oczy gdy spacerowałam cemntarzem- zaś wiślaków ja osobiście napotkałam trzy. No, a w piątek bardzo poważnie- jedziemy do Auschwitz, a potem ee...No nie wiem :D A Zakopane niech się szykuje na nasz najazd !:D
    Kocham <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah nasz apartament na zakopane wywiata:D
    Hhrhrhrh kominek w sypialni:P co my tam bd robic x)
    A juto mecz<3 I pan Peme <3

    OdpowiedzUsuń